Nawożenie pomidorów gruntowych – aktualne zalecenia

Pomidory gruntowe z uprawy Wesołowskich



Uprawa pomidorów na dla przetwórstwa jest rozpowszechniona w niektórych regionach kraju. Jednym z takich miejsc są okolice Milejowa. Produkcji sprzyja łatwość zbytu. W miejscowości tej znajdują się bowiem zakłady, które są w stanie zagospodarować znaczne ilości wyprodukowanych w pobliżu pomidorów. Aby plony mogły być obfite należy o nie odpowiednio zadbać. Warto skonstruować optymalny program ich żywienia i ochrony.

Nawożenie dolistne pomidorów gruntowych

O nawożeniu pomidorów uprawianych w gruncie mówił Włodzimierz Prus z firmy Adob. Skupił się na żywieniu nalistnym. Ma ono charakter uzupełniający wobec nawożenia posypowego. Zapobiega ona brakom składników odżywczych w okresach, gdy rośliny poprzez system korzeniowy nie są w stanie podać wystarczająco dużej ilości składników pokarmowych. Można w ten sposób także odżywiać rośliny w wypadku stwierdzenia niedoboru konkretnego, pojedynczego pierwiastku, a więc niezwykle precyzyjnie. Nawożenie dolistnie może być także elementem zwiększania plonowania, gdy warunki uprawy nie przysparzają szczególnych trosk, a sezon przebiega standardowo. Należy pamiętać, że nawożenie nalistne jest o wiele bardziej efektywne niż posypowe. Czasem rośliny są w stanie wykorzystać ledwie ułamek procenta składników dostarczonych do gleby. Skutkiem zakwaszenia gleby jest z jednej strony blokowanie i zmniejszenie przyswajalności składników pokarmowych roślin, głównie fosforu, potasu, magnezu i siarki, a z drugiej strony, zwiększenie ruchliwości niebezpiecznych metali ciężkich. – tłumaczył Włodzimierz Prus podczas spotkania z plantatorami pomidorów gruntowych w Milejowie. Dodał też, że niekiedy jedne z nich oddziaływają na siebie antagonistycznie (interakcje negatywne) np. Ca i K, Fe i Mn, inne częściowo lub trwale się unieruchamiają, a jeszcze inne, np. N i Mo, wykazują działanie synergiczne (stymulujące). Nie bez znaczenia jest także coroczne pobieranie pierwiastków z pola razem z plonem. W przypadku pomidora wraz z toną świeżej masy z gleby ubywa ok. 130 g wapnia, 5,1 żelaza, 0,7 g cynku, 0,9 miedzi, 1 g manganu oraz 100g magnezu. Są to ilości, które w przyszłości trzeba będzie uwzględnić w bilansie nawożenia.

Włodzimierz Prus z firmy Adob.

Jak rozpoznać niedobory składników żywieniowych i przeciwdziałać nim?

Czasem widać rośliny, u których liście wierzchołkowe pędu głównego i bocznych zasychają. Występują deformacje wierzchołka wzrostu, przebarwienia. Także liście bywają zdeformowane. Najmłodsze żółkną, wierzchołkowe brunatnieją. Przyczyną tego stanu rzeczy może być brak wapnia. Przyczyną tego stanu rzeczy może być utrudnione pobieranie pierwiastka przy nierównomiernym pobieraniu wody, czy brak optymalnej wilgotności podłoża. Czasem problemem jest jego za wysokie zasolenie wynikające np. z nadmiernego nawożenia potasem czy magnezem. Innym bardzo ważnym pierwiastkiem dla prawidłowego rozwoju pomidorów jest bor. Jego brak czy silny niedobór powoduje zamieranie najmłodszych liści, nadmierne nasiąkanie wodą tkanek łodygi, czy brązowienie pąków kwiatowych oraz deformacje stożków wzrostu. Przyczynami niedoboru tego pierwiastka w roślinie bywa zbyt wysoki odczyn pH podłoża (7,0 w podłożu organicznym i 6,6 w podłożu inertnym), zbyt wysoka zawartość wapnia, azotu czy potasu lub zbyt mała wilgotność podłoża. Niedobór magnezu u pomidorów powodowany jest najczęściej jego brakiem w podłożu, nagłymi okresowymi zmianami natężenia światła, wysoką nocną temperaturą, czy nadmiarem potasu. Niedobory żelaza występują zaś najczęściej, gdy odczyn pH gleby jest wyższy niż 6,0, czy w sytuacji gdy w glebie dużo jest manganu. Przejawia się on żółknięciem młodych liści przy krótkotrwałym niedoborze Fe oraz obumieraniem i zasychaniem blaszek liściowych w przypadku przewlekłego niedobory żelaza. Niebezpieczny dla pomidorów jest również niedostatek potasu. Pierwiastek ten odpowiada za wybarwienie owoców, poprawia odporność na stresy, zwiększa syntezę cukrów i białek.

Aby przeciwdziałać skutkom niedoborów poszczególnych pierwiastków można sięgnąć po schelatowane nawozy dolistne firmy Adob. Dla przykładu, niedobór wapnia można zlikwidować poprzez opryskanie pomidorów Chelatem Ca IDHA. Skutecznie uzupełni on zawartość tego pierwiastka w roślinie, zmniejszy jej podatność na infekcje, sprawi, że dojrzewanie owoców będzie bardziej równomierne a ich jakość lepsza – także w kontekście trwałości pozbiorczej i przydatności do transportu. Jeżeli jednak zależy nam na jak najbardziej efektywnym dostarczeniu składników pokarmowych pomidorom, to wówczas wykorzystać można linię produktów Adob Profit. To nawozy przeznaczone do nawożenia roślin droga nalistną o bogatej kompozycji. Występują one w konfiguracjach NPK 4-12-38, 10-40-8, 18-18-18, a do tego zawierają mikroelementy w formacie chelatów.