Zaraza ziemniaka w natarciu


Od praktycznie 10 dni są na Kujawach bardzo dobre warunki do rozwoju jednej z najgroźniejszych chorób pomidora gruntowego i ziemniaka a mianowicie zarazy ziemniaka. 

Choroba rozwija się bardzo szybko w umiarkowanych temperaturach i przy znacznym zwilżeniu roślin. W takich warunkach potrafi zniszczyć całą plantacje w ciągu kilku dni. Objawy mogą występować na liściach, łodygach i owocach. Na liściach są to plamy strzałkowato wchodzące w liść od jego brzegu lub na części powierzchni liścia kolory brązowego. Na spodniej stronie liści pod plamą można obserwować zarodniki za pomocą których rozmnaża się grzyb epidemiologicznie. Zarodniki są zwykle srebrzysto czarne. Na owocach widać marmurkowate brązowe plamy, a na łodygach plamy w kolorze brązowym, ale pokryte nalotem zarodników. 

Kiedy mamy początek infekcji na plantacji pomidorów można używać do oprysków produktów o działaniu interwencyjnym typu Revus 250 SC czy Orondis Evo.

Niestety w przypadku pomidorów gruntowych brak jest rozwiązań do szybkiego zatrzymania infekcji zarazy. Zabiegi bowiem po zauważeniu pierwszych objawów należy wykonać co kilka dni produktami o różnym schemacie działania. Z tego względu należy posiłkować się rozwiązaniami z upraw ziemniaka. Aby poprawić działanie produktów chemicznych można pokusić się o dezynfekcję uprawy bezpośrednio przed wykonaniem zabiegu fungicydowego. Do tego celu można użyć produktów takich jak perhydrol, podchloryn sodu czy też Agro Eca Protect. Jednak po zdezynfekowaniu uprawy należy w dość szybkim czasie zabezpieczyć rośliny przed następnymi infekcjami. Wskazany jest również dodatek układowej miedzi i siarki na przykład w postaci produktu IonBlue w dawce 0,5 l/ha.