Południowe Mazowsze od lat uchodzi za centrum wczesnej produkcji warzyw pod osłonami, a jednym z najbardziej wyczekiwanych produktów sezonu jest fasolka szparagowa. Za każdą uprawą stoi człowiek, a za uprawą fasoli szparagowej od wielu lat związana jest Pani Izabela Smagowska z Potworowa. Uprawa tego warzywa wcale nie jest taka prosta jakby się mogło wydawać, zwłaszcza w sezonie 2025.

Trudny sezon dla roślin fasoli

W gospodarstwie Pani Izy przyglądamy się uprawie odmiany Golden Goal – jednej z wcześniejszych na rynku. W tym roku fasolka była wysiewana 8 marca, a sadzenie do gruntu w tunelu odbyło się między 25 a 27 marca. Choć warunki pogodowe nie były sprzyjające, pierwsze zbiory ruszyły już w połowie maja.

Fasolka szparagowa to warzywo, które bardzo źle znosi chłody. W tym sezonie rośliny musiały przetrwać długie i intensywne przymrozki, które wpłynęły na ich rozwój. W fazie kwitnienia część kwiatów została odrzucona, co może oznaczać niższy plon niż w latach ubiegłych – wyjaśnia pani Izabela Smagowska. Ale mimo wszystko spodziewamy się dobrych zbiorów – za tydzień lub dwa fasolka powinna być dostępna w całym kraju.

Fasola jako nowalijka

Paweł Myziak, ekspert rynku warzyw świeżych, również zwraca uwagę na znaczenie wczesnej fasolki z Mazowsza: „Fasolka szparagowa z południowego Mazowsza już jest praktycznie dostępna dla polskiego konsumenta. Mamy do wyboru albo szparagi, albo fasolkę szparagową. Obie można przyrządzić w bardzo podobny sposób – i obie smakują wyśmienicie. Ta nasza pierwsza z tuneli jest pierwsza w ogóle w Polsce”.

Uprawa fasolki to jednak nie tylko kwestia terminu wysiewu i warunków pogodowych – to także złożony proces ochrony roślin. Trzeba uważać na wiele chorób grzybowych. Przędziorki też nie odpuszczają, a przede wszystkim brak skutecznych środków ochrony chemicznej sprawia, że trzeba sięgać po biologiczne rozwiązania – dodaje pani Iza. W jej gospodarstwie coraz częściej stosuje się preparaty mikrobiologiczne, które wspomagają naturalną odporność roślin.

Cykliczne zbiory fasoli

Zbiory fasolki odbywają się wieloetapowo – zazwyczaj 6 do 7 razy w sezonie, z odstępami tygodniowymi. To oznacza, że świeże strąki trafiają na rynek przez kilka kolejnych tygodni.

W obliczu zmiennych warunków klimatycznych, wzrostu kosztów produkcji oraz ograniczeń w dostępności środków ochrony, sukces takiej uprawy świadczy nie tylko o profesjonalizmie, ale i determinacji rolników z regionu. Fasolka z Południowego Mazowsza to nie tylko smak wiosny, ale i symbol jakości lokalnej produkcji.