W 2024 roku Rosja odnotowała znaczny wzrost dostaw ziemniaków z Chin. Import ziemniaków z Chin do Rosji wzrósł pięciokrotnie, osiągając 46,7 tys. ton. To o 37,4 tys. ton więcej niż w roku 2023, co podkreśla raport centrum eksperckiego agrobiznesu „AB-Center” oparty na danych Głównego Urzędu Celnego ChRL. Kluczowymi przyczynami tego trendu są spadek cen chińskich ziemniaków oraz niższa produkcja w Rosji.
Zgodnie z danymi Rosstatu, w 2024 roku zbiory brutto ziemniaków w Rosji spadły o 14,5%, osiągając jedynie 7,3 mln ton. Taka sytuacja jest efektem niekorzystnych warunków pogodowych, zmniejszenia powierzchni upraw (o 9,7%) oraz mniejszych plonów (271,2 c/ha w porównaniu do 290,0 c/ha w 2023 roku). W regionach Dalekiego Wschodu i Syberii, uzależnionych od importu, sytuacja jest szczególnie trudna. W roku rolniczym 2023/2024 w obwodach tych produkcja ziemniaków pozostaje znacznie poniżej zapotrzebowania – w Federalnym Okręgu Dalekowschodnim wyniosła 215,2 tys. ton przy zużyciu 476,7 tys. ton.
Analiza dynamiki cen wskazuje, że średnia cena chińskich ziemniaków w 2024 roku wyniosła 33 397 rubli za tonę, co oznacza spadek o 15,3% w skali roku. W tym samym czasie ceny rosyjskich ziemniaków w regionie syberyjskim wzrosły o 89,3%, co sugeruje rosnącą różnicę cenową między importem a krajową produkcją. W celu stabilizacji rynku Ministerstwo Rolnictwa Rosji wprowadziło ulgi taryfowe na import ziemniaków (do 150 tys. ton), marchwi i jabłek.
Wzrost kosztów uprawy ziemniaków w Rosji, który osiągnął 1000 rubli za cent, wynika przede wszystkim z wyższych cen paliwa, nawozów oraz kosztów logistycznych. Mimo rosnących kosztów, rentowność produkcji ziemniaków wzrosła z 12,8% do 26,8% dzięki wyższej cenie sprzedaży.
Ministerstwo Rolnictwa planuje zwiększenie zbiorów ziemniaków w Rosji do 8,6 mln ton do 2030 roku, co wymagać będzie równoległego rozwoju eksportu i przetwórstwa.
Wnioskując, rosnący import chińskich ziemniaków uwydatnia ich konkurencyjność cenową oraz występujące w niektórych regionach niedobory. Eksperci z „AB-Center” przewidują, że dostawy mogą nadal rosnąć w pierwszej połowie 2025 roku.