Uczestnicy wyjazdu podczas zwiedzania laboratoriów

Zorganizowany w drugiej połowie października 2014 roku przez firmę Bayer CropScience we współpracy z Agrosimex, wyjazd na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, był okazją do poznania jak prężnie rozwija się tam produkcja ogrodnicza. Stan Kalifornia, który odwiedziliśmy, często określany jest jako spichlerz USA, gdyż właśnie stamtąd pochodzi blisko 50% warzyw i owoców konsumowanych w całych Stanach Zjednoczonych. Przed producentami stawiane są jednak cały czas nowe wyzwania – konieczne okazuje się m.in. coraz bardziej oszczędne gospodarowanie wodą a ochrona upraw musi być prowadzona z uwzględnieniem rosnących wymagań rynku.

 

W dolinie Kalifornijskiej uprawy warzyw są realizowane u podnóża gór Sierra Nevada
W dolinie Kalifornijskiej uprawy warzyw są realizowane u podnóża gór Sierra Nevada

Kalifornia jest najludniejszym (blisko 40 mln mieszkańców), najbogatszym i trzecim do wielkości (424 345 km2) stanem USA. Cechuje się wysoko rozwiniętym ogrodnictwem, z uprawami owoców cytrusowych i winogron, warzyw, owoców jagodowych – wartość ich produkcji szacowana jest na 17 mld dolarów rocznie. Wyjątkowo korzystny do tego klimat panuje w Dolinie Kalifornijskiej ciągnącej się między górami Sierra Nevada a Górami Nadbrzeżnymi na przestrzeni 700 km. Panujący tam klimat pozwala w niektórych regionach prowadzić całoroczne uprawy, a tym samym wyjątkowo sprzyja uprawom owoców cytrusowych czy winorośli. W ostatnich latach kalifornijscy farmerzy borykają się jednak z deficytem wody – są miejsca gdzie nie padało od 3 lat, a w wielu regionach roczne opady to zaledwie kilkadziesiąt milimetrów. Ważnym źródłem wody jest woda spływająca z gór podczas wiosennych roztopów śniegu, ale jej również jest coraz mniej, a tym samym kurczą się zapasy wody gromadzonej w rezerwuarach. Taka sytuacja powoduje, że nie jest możliwy wzrost roślin bez dostarczania wody. Chociaż coraz powszechniej rozprowadza się ją wydajnymi systemami nawadniania kropelkowego (do niedawana wiele upraw podlewano metoda zlewową), to i tak wody zaczyna brakować. Obowiązujące w Kalifornii prawo daje co prawda nieorganiczny dostęp źródeł do wód gruntowych znalezionych na własnej ziemi, ale ich zasobność również się kurczy. Pomimo tych przeciwności nadal realizowana jest produkcja ogrodnicza na bardzo wysokim poziomie. W ostatnich latach duży jest też nacisk na produkcję ekologiczną – w przypadku niektórych owoców i warzyw do 20% pochodzi już z produkcji organicznej.

W kierunku bioprepartów

W trakcie naszej podróży przez Kalifornię odwiedziliśmy nowoczesną palcówkę badawczą firmy BCS położoną w Sacramento. Została ona uruchomiona w 2014 roku a zajmuje się przede wszystkim poszukiwaniem, badaniem i wdrażaniem do komercyjnych zastosowań produktów mikrobiologicznych realizując w ten sposób działalność przejętej przez BCS w 2012 roku firmy AgraQuest. Zdaniem Ashisk Malik, szefa marketingu BCS jest to bardzo przyszłościowy kierunek, ponieważ w najbliższych latach rynek produktów biologicznych będzie się rozwijał znacznie szybciej niż chemicznych środków ochrony. Dlatego też firma Bayer CropScience w ostatnich latach ciągle inwestuje rozwój biopreparatów czego przykładem było przejecie w ostatnich latach kilku dużych firm prowadzących taką działalność (w 2009 r. – AgroGreen w Izraelu, w 2012 r. – AgraQuest w USA, w 2013 r. – Prophyta w Niemczech i w 2014 r. – Biagro Group w Brazylii). Działalność placówki w Sacramentu skupia się przede wszystkim na poszukiwaniu i wdrażaniu do komercyjnych zastosować produktów opartych na bakteriach (fot. 3). Nie jest to proste, bowiem konieczne jest nie tylko znalezienie określonych szczepów bakterii, ale również dokładne jego poznanie jak wpływają one rośliny, jakie patogeny mogą zwalczać i wreszcie opracowanie technologii pozwalającej uzyskiwać stabilny i powtarzalny produkt, który można będzie wdrożyć do praktyki. Tak więc cały proces pozyskania nowego biopreparatu na bazie bakterii trwa minimum 5 lat.

 

Placówka BCS w Sacramento pracuje nad pozyskiwaniem nowych biopreparatów
Uczestnicy wyjazdu przed placówką BCS w Sacramento

Komercyjne rozwiązania

Pierwsze komercyjne produkty oparte na bakteriach to Serenade® i Sonata®. Pierwszy z nich od kilku lat jest już dostępny w wielu krajach a w najbliższych miesiącach ma się zakończyć procedura rejestracyjne w Polsce (spodziewane jest wprowadzenie Serenade ASO w 2015 r.). Jak informowała Sarah Reiter menadżer produktu ds. produktów biologicznych, Serenade® zawiera szczep bakterii Bacillus thuringiensis (QST713), przydatny w zwalczaniu Botrytis cinerea, ale również szeregu innych grzybów patogenicznych. Działa bowiem skutecznie wobec bakterii bytujących na roślinach (Pseudomonas sp., Xanthomonas sp., Erwinia amylovora), grzyby z rodzajów Botrytis i Sclerotinia, sprawców mączniaków prawdziwych, jak również patogenów glebowych (z rodzajów Rhizoctonia, Phytophthora, Fusarium). Wielokierunkowe jest też działanie Serenade® na roślinach – nie tylko hamuje rozwój grzybów patogenicznych, ale również aktywuje naturalne reakcje odpornościowe a także stymuluje lepszy wzrost roślin. W Chile produkt stosowano do ochrony winorośli przed szarą pleśni i mącznikiem prawdziwym, w Brazylii zaś do zabiegów przedzbiorczych w uprawach jabłoni (ochrona przed chorobami przechowalniczymi), a we Włoszech do ochrony jabłoni przed zarazą ogniową. W Hiszpanii Serenade sprawdził się jako produkt do ochrony brzoskwiń przed brunatną zgnilizną drzew pestkowych. Z kolei w uprawie truskawek Serenade® może być stosowany do zabiegów ograniczających porażenie szarą pleśnią i mączniakiem prawdziwym już w okresie kwitnienia (np. w połączeniu z fungicydem Zato), jak również jako zabieg przedzbiorczy wydłużający efekt działania fungicydowów stosowanych w czasie kwitnienia (tu polecanym preparatem również w Polsce jest Luna Sensation 500 SC). Można go też stosować doglebowo w celu ograniczania infekcji powodowanych przez patogeny odblebowe – wówczas można moczyć sadzonki przed sadzeniem lub podlewać rośliny po posadzeniu. Jak informowała prelegentka przy zabiegach nalistnych poleca się stosować Serenade® w dawce 5-7 l/ha, przy podlewaniu roślin do 10 l/ha. Preparaty biologiczne, może nie mają tak wysokiej skuteczności jak typowe fungicydy, to świetnie wpisują się w strategię antyodpornościową, a szerokie spektrum działania daje możliwość stosowania ich do zwalczania szeregu różnych patogenów – mówiła Sarah Reiter.

 

Kolejnym równie ciekawym produktem, jaki ma się wkrótce wzbogacić porfolio biopreparatów BCS jest Requiem prime. Jest to tym razem bioinsektycyd, będący mieszaniną 3 różnych terpenów pochodzenia roślinnego. Wykazuje on bardzo szybkie działanie wyniszczające wobec szkodników, a nie jest przy tym szkodliwy dla pszczół i owadów pożytecznych. W prowadzonych doświadczeniach gdzie badano wpływ Requiem prime na pszczoły był ona taki sam jak w kontroli, gdzie w czasie oblotu pszczół opryskiwano rośliny czystą wodą. Preparat w uprawach roślin jagodowych ma być zarejestrowany do zwalczania mszyc, szkodliwych roztoczy i wciornastków. Requiem jest bardzo ciekawym preparatem ponieważ nie stwarza ryska pozostałości w owocach i warzywach, można go stosować nawet kilka razy w sezonie bez ryzyka pojawienia się odporności u szkodników. Jest to kolejny środek, który wpisuje się w globalna ideę ochrony roślin, czyli ochronę integrowana i bezpieczną dla środowiska naturalnego – podkreślał Gilles Chevallier główny menadżer ds. bioinsektycydów w firmie BCS. Obecnie w różnych krajach na świecie prowadzone są doświadczenia mające na celu określenie przydatności tego biopreparatu do ochrony poszczególnych gatunków roślin.