W pierwszej części artykułu wraz z naszym ekspertem Radosławem Suchorzewskim z firmy Bayer zwróciliśmy uwagę na szkodniki, które mogą okazać szczególnie trudne do zwalczania w sezonie 2020. Kolejna kluczowa kwestia to jak prowadzić ich zwalczanie? Co decydować będzie o konieczności i terminie zabiegu?

Czy szkodniki da się zwalczać profilaktycznie? Czym się kierować podejmując decyzje  o terminie zabiegu?

R.S.: Profilaktyka przede wszystkim, ale niestety szkodników nie zwalczymy „do przodu” nie zabezpieczymy plantacji insektycydem  aby dany szkodnik się nie pojawił, chociaż jest pewien wyjątek- Movento 100 SC,  ale o tym później. Aby ograniczyć pojawienie się szkodników podstawa to płodozmian, uprawiając np. po sobie brokuł wczesny a po nim następny w nasadzeniu lipcowym (i robiąc to 2 lata po sobie) zwalczanie śmietki czy mączlika będzie na pewno sporym wyzwaniem, czy np. marchew po marchwi, gdzie  widziałem już w maju na pozostałych resztkach  korzeni marchwi  z zeszłego roku bawełnice topolowo-marchwianą.  Również właściwa agrotechnika jest niezwykle pomocna  w ograniczaniu populacji szkodników, rozdrabnianie  resztek  roślin, stosowanie preparatów przyśpieszających mineralizacje tych resztek, nie tylko wzbogaca glebę w materie organiczną ale co najważniejsze niszczymy im środowisko gdzie mogłyby  składać jaja, nadal się rozwijać.

Sporym problemem w tym roku może być tantniś krzyżowiaczek

Jak zatem poprawnie podejmować decyzje o konieczności wykonania zabiegu zwalczającego danego szkodnika?


R.S.: Podstawą do wykonania zabiegu jest monitoring, czy to tradycyjne obejście pola i sprawdzenie tego co jest pod liściem, na  łodydze czy w tzw. „sercu rośliny”, czy  też wykorzystanie tablic lepowych, pułapek zapachowych , feromonowych, a także wykorzystanie bardziej zaawansowanych technologii np. systemy wspomagania decyzji – modele pojawu szkodników czy pułapki z kamerami. Wszystko to ma na ma pomóc w określeniu jaki szkodnik, jaka faza oraz określić próg zagrożenia  – te dane dają nam dokładne informacje do tego kiedy,  jak i czym  zabieg wykonać.
Wracając do Movento , jest to jedyny preparat, o którym można powiedzieć że ma działanie profilaktyczne. Działa on najlepiej na młode larwalne stadia szkodników, nie niszczy form dorosłych, powinniśmy go aplikować na początku pojawu szkodnika, kiedy widzimy np. złożone jaja (jak w przypadku mączlika, lub pierwsze osobniki bawełnicy topolowo-marchwianej). Jego działanie polega na  blokowaniu syntezy tłuszczów, szkodnik nie przechodzi w następne stadia rozwojowe i na tym kończy się jego dalszy rozwój i populacja.  

Jak wykonywać zabiegi insektycydami by ich skuteczność była najlepsza?

R.S.: Bazową rzeczą jest dobór rodzaju preparatu do szkodnika jaki mamy na polu , środki działające na  gąsienice motyle nie będą działały lub w znikomym stopniu  na szkodniki kłująco-ssące np. mszyce,  typowe aficydy będą mało skuteczne na inne szkodniki oprócz mszyc. Dobór ŚOR zmienia się dość dynamiczne , wycofanych zostaje sporo substancji ostatnio również np. chloropiryfos, dimetoat, tiachlopryd (można stosować jeszcze w 2020)  – substancje o szerokim spektrum zwalczanych szkodników. Nowe substancje, które zostają wprowadzane charakteryzują się dużą selektywnością  czyli działaniem tylko na określoną, specyficzną  grupę szkodników , dlatego też wiedza rolnika nt. działania takich środków jest niezwykle istotna.

Stosowanie pułapek zapachowych pozwala monitować pojawienie się szkodników i dobierać optymalnie terminy zabiegów

Dobór preparatu do  panującej temperatury, fazy rośliny. Dla przykładu –  w temperaturze powyżej 25-280 C nie ma sensu stosować pyretroidów. Z kolei na rozsadę kapusty, brokułua czy kalafiora tydzień po wysadzeniu niekoniecznie dobrym rozwiązaniem jest aplikacja środka o działaniu systemicznym – za mała jest jeszcze wtedy powierzchnia liści, tutaj dobrze sprawdzi się preparat kontaktowy. Podobnie ilość wody – dobierajmy do wielkości rośliny, gęstości łanu ; mała roślina mniej wody, większa więcej – uwzględniając przy tym czy aplikujemy preparat kontaktowy czy systemiczny. Bardzo istotnym  elementem mającym również wpływ na końcowy efekt jest sprzęt jakim pryskamy czyli opryskiwacz. Tzw. rękaw czyli pomocniczy strumień powietrza jest niezwykle pomocny przy zabiegach przeciwko szkodnikom żerujących pod spodem liścia, mszyce, mączliki, również odpowiedni dobór dysz (płaskostrumieniowa, eżektorowa, dwustrumieniowa) pomagają we właściwej aplikacji ś.o.r. Pamiętajmy też o rotacji substancji. Liczy się nie tylko nazwa preparatu, brand produktu ale to jaką substancję czynną zawiera powinno decydować o doborze konkretnego insektycydu. Jest to szczególnie ważne kiedy substancje aktywne zostają wycofane ze stosowania a tymi, które zostały musimy bardzo umiejętnie i rozważnie dysponować, aby nie dopuścić o powstania odporności szkodników.  

Dziękujemy za rozmowę i praktyczne informacje