W rozmowie z Hubertem Paluchem którego odwiedzimy w siedzibie jego firmy Florimex, rozmawiamy o sezonie 2020 (czytaj również cz. I). Zastanawiamy się wspólnie jak obecna sytuacja związana z pandemią Covid-19, może wpłynąć na produkcję warzyw w kolejnym sezonie oraz zachowania konsumentów.

Jak podkreśla Hubert Paluch stały rozwój upraw warzywniczych w Polsce, to m.in. zasługa nowych odmian, które są coraz lepiej przystosowane do zmieniających warunków klimatycznych. Takim dobrym przykładem jest tu z pewnością firma Syngenta, która z mojego punktu widzenia cały czas wprowadza innowacyjne odmiany, szczególnie w segmencie dla nas bardzo ważnym czyli brokuł, kalafior, kapusty, papryki i wiele innych. Wystarczy tu nadmienić takie kalafiory jak Java, który bardzo dobrze jest oceniany przez producentów, czy nabierające coraz większego znaczenia odmiany z odpornością na kiłę kapusty jak Clapton czy Clarina – mówi właściciel firmy Florimex. Podkreśla też bardzo wysoką zdrowotność odmian kalafiorów z portfolio Syngenta, co nabiera szczególnego znaczenia zwłaszcza w ostatnich latach z przekropną i niestabilna pogodą.      

Oceniając obecna pozycję producentów warzyw na Lubelszczyźnie i nie tylko widać coraz większy rozdźwięk między produkcją dla przemysłu a produkcją realizowaną na potrzeby świeżego rynku. Produkcja warzyw dla przemysłu staje się dla plantatorów coraz mniej opłacalna. Dlatego na znaczeniu nabiera produkcja realizowana na potrzeby rynku warzyw świeżych. Ten ostatni profil działalności daje możliwość relatywnie wyższych dochodów dla producentów  – uważa Hubert Paluch. Kolejną szansą jest bezpośrednia sprzedaż z gospodarstw, co daje możliwość uzyskania relatywnie wyższych cen za wyprodukowane warzywa.

Póki co cała produkcja warzyw, praktycznie większości gatunków, jest taką sinusoidą. Raz płacą lepiej warzywa typu kalafior, brokuł innym razem korzeniowe.        

Warto przeczytać: