Wciąż trwają zbiory marchwi i buraka ćwikłowego




Wciąż trwają zbiory marchwi i buraka ćwikłowego na Kujawach. Warzywa te są tu uprawiane najczęściej na glebach mocnych, zwięzłych lub mozaikowatych, które w tym roku często bywały nadmiernie wilgotne. Gleby utrzymane w strukturze, gdzie pojemność wodna była większa, głęboszowane i bez podeszwy płużnej sprawdziły się dużo lepiej w odprowadzaniu wody.  Ze względu na ilość opadów, które w tym sezonie wystąpiły w tej części kraju, wiele prac polowych było opóźnionych. Nie można było ze sprzętem na czas wjechać w pole. Późniejsze niż w poprzednich latach są też zbiory.

Trudny, deszczowy sezon

Deszcze, które niejednokrotnie przybierały postać ulew, w ciągu pojedynczego tygodnia występowały niekiedy wielokrotnie. To prowadziło do miejscowego zalewania upraw. W zależności od podłoża, woda utrzymywała się w zagłębieniach na powierzchni gleby nawet przez kilka dni. To, w połączeniu z niskimi temperaturami, skutkowało różnorodnymi problemami. Nie chodzi tu wyłącznie o silna presję chorób, ale i o ograniczone pobieranie składników pokarmowych, a także ich wymywanie z warstw gleby w których mogłyby być dostępne dla roślin – informuje Sebastian Przedzienkowski z firmy Yara Poland, który na co dzień odwiedza kujawskie gospodarstwa i pomaga plantatorom w podejmowaniu decyzji agrotechnicznych. Dodaje, że najlepsze rezultaty w nawożeniu upraw dawało dzielenie dawek wysiewanych produktów posypowych, zwłaszcza w przypadku azotu i potasu. Nie bez znaczenia było też zadbanie o części nadziemne roślin. Zdaniem eksperta, choć to przez korzeń pobieranych jest ponad 95% składników pokarmowych budujących plon, to jednak zdrowa, dobrze odżywiona nać stymuluje część podziemną do dynamicznego wzrostu. Na koniec pierwszej dekady listopada w ostatnich sezonach zbiory marchwi i buraków ćwikłowych były już w zdecydowanej większości zakończone. W tym roku w części zwłaszcza tych większych  gospodarstw, to dopiero połowinki.

Zbiory marchwi późne, ale wysokie

Plony marchwi w tym roku zapowiadają się całkiem nieźle. Pojawiły się w branży nawet informacje, że zakłady przetwórcze nie będą w stanie skupić całej produkcji. Pogłoski te wydają się jednak przesadzone. Kontrakty są realizowane, a ceny z zeszłego roku zostały utrzymane. Obecnie marchew skupowana przez zakłady przetwórcze jest skupowa po 27-29 gr. netto/kg. Koszt transportu do zakładów pokrywany jest przez plantatorów. Wszystko wskazuje na to, że dla plantatorów marchwi obecny sezon nie będzie zły. Martwić może jedynie kwestia kumulacji azotanów w korzeniach. Ogrodnicy często sięgają po azot, gdyż daje on szybkie rezultaty. W tym roku ze względu na nawożenie tym pierwiastkiem, wiele zimnych i pochmurnych dni, wymycie składników pokarmowych, nasączenie korzeni wodą mogą wystąpić problemy z gniciem marchwi przy przedłużającym się okresie zbioru i skupu. W mojej ocenie istnieje też większe niż zwykle ryzyko wykrycia wyższych od dozwolonych pozostałości substancji niedozwolonych w plonie oddawanym do zakładów przetwórczych – mówi Sebastian Przedzienkowski.

Buraczki nie zniosły opadów najlepiej

Tegoroczny zbiór buraczków nie powinien być zły

Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o plonach buraka ćwikłowego czy osiąganych za niego cenach. Na dziś dzień jest to średnio około 21 gr netto/ kg, przy czym transport stanowi koszt po stronie rolnika. Zbiory są w pełni i wydaje się, że będą raczej dobre lub przynajmniej przyzwoite. Najbardziej ucierpiały te plantacje, gdzie tworzyły się zalewiska. Dużym problemem był tez chwościk oraz mączniak prawdziwy. Warunki sprzyjały ich rozwojowi. Jeśli ktoś we wczesnych fazach wzrostu roślin  zaniedbał ochronę, potem zmuszony był wykorzystać całą wiedzę i umiejętności, by doprowadzić plantację do w miarę udanych zbiorów. W zakresie żywieniowym najczęściej popełniane błędy to przeazotowanie, lub niewystarczające zaopatrzenie roślin w potas i wapń. Bardzo dobre rezultaty w tym trudnym sezonie dawała zaś aplikacja krzemu. Pierwiastek ten wspaniale stymuluje rozwój buraczków – analizuje trudności, które wystąpiły w uprawie buraka ćwikłowego w 2017 roku Sebastian Przedzienkowski.

Czy nawożenie dolistne zdało egzamin?

Sebastian Przedzienkowski uważa, że na dobrze przygotowanych stanowiskach plony buraczka będą wysoskie

W warunkach Polski nawożenie posypowe stanowi podstawę żywienia roślin. W marchwi dobre rezultaty dało stosowanie produktu 1-4 tyg. przed siewem YaraMila Complex oraz Unika Calcium powschodowo w jednej lub dwóch dawkach. Inaczej było w przypadku buraczka ćwikłowego, który jest rośliną chlorolubną. Dobre plony wiązały się też z niezaniedbaniem  dostarczenia siarki tej roślinie. Przedsiewnie stosowany YaraMila Corn czy YaraMila Probeta 15-8-10 dedykowana pod buraka cukrowego dała bardzo dobre rezultaty. To korzeń jest ustami takich roślin jak marchew czy buraczki. Jednak bez odpowiedniej troski o część nadziemną owe usta nie pozostają dostatecznie otwarte, aby przyczynić się wpełni  do budowy plonu. Dlatego istotne jest odpowiednio dobrane do potrzeb warzyw nawożenie dolistne – wyjaśnia Sebastian Przedzienkowski. W ofercie firmy Yara znajduje się spora pula dolistnych nawozów mikroelementowych. YaraVita Bortrac( zawiera 150 g/l w postaci boroetanolaminy ), racjonalnie stosowany, zapobiega wystąpieniu zgorzeli liścia sercowego, zgniliźnie korzeni w buraku ćwikłowym. W przypadku marchwi niedobór boru może powodować pękanie korzeni wzdłuż, obumarcie stożka wzrostu oraz występowaniu  podczas mycia i po nim ciemnoszarych plam na powierzchni skórki. Defekt ten obniża wartość korzeni i dochód producenta wpływając ujemnie na cenę, zwłaszcza jeśli chodzi o marchew na świeży rynek.  W uprawie buraka ważną rolę odgrywa także mangan (YaraVita Mangan F),  a w przypadku marchwi  cynk (YaraVita Cynk F) . Zbyt mała ilość dostępnego cynku -zwłaszcza w lata chłodne skutkuje mniejszą dynamiką wzrostu korzeni(  ma wpływ na przyrost na grubość i długość korzenia) . Na niektórych typach gleb,  zwłaszcza o zbyt wysokim pH i wysokiej zawartości materii organicznej –  zarówno u  buraka ćwikłowego, jak i  marchwi może wystąpić niedobór miedzi który objawia się odbarwieniem, zwijaniem i zasychaniem brzegów liści, zaburzeniem we wzroście i trudnościami z wybarwieniem korzeni. Ograniczać te skutki można doraźnie stosując YaraVita Miedź F. Jest to jednak jedynie zabieg interwencyjny o ograniczonym działaniu. W przypadku nienajlepszego stanowiska może nie w pełni zredukować negatywny wpływ podłoża na plon i jego jakość.  Skutki stresów biotycznych i abiotycznych łagodzi  YaraVita Actisil, produkt zawierający kwas ortokrzemowy stabilizowany choliną. Warto zaznaczyć, że kwas ortokrzemowy – to JEDYNA forma krzemu pobierana przez wszystkie części roślin  , łatwiej niż inne związki chemiczne krzemu przenikająca przez liście i komórki skórki korzeni. Oznacza to stosowanie mniejszych dawek, w porównaniu do innych preparatow krzemowych. Cholina – witamina B4 pełni zaś pozytywną rolę w żywieniu tak ludzi, jak i zwierząt.

Rozwiązaniem wspierającym  poprawny wzrost i rozwój roślin jest Brassitrel Pro, który zabezpiecza dobre zaopatrzenie roślin w mikroskładniki, wykorzystując możliwości pobierania  ich przez rośliny drogą pozakorzeniową . Jest w nim azot, magnez, wapń, bor, mangan i molibden. Dzięki odpowiedniej formulacji, znaczącej ilości mikroskładników i niewielkiej ilości azotu daje bardzo dobre rezultaty w polu. Jednak cały czas nasz przedmówca podkreśla rolę korzenia i jemu trzeba stworzyć optymalne warunki do pobierania wszelkich składników pokarmowych.