Wielkopolska konferencja cebulowa 2020 (Cz. 1)




W miejscowości Węgierki 13 stycznia firma Seminis zorganizowała konferencję cebulową. Obecni na niej byli także przedstawiciele firm Yara Poland, BioAgris i Omnivent. Dyskutowano o wielu zagadnieniach związanych z uprawą tego gatunku. W pierwszej części relacji z wydarzenia w którym udział wzięło ponad 70 plantatorów zdecydowałem się przekazać najważniejsze informacje rynkowe.

Wyzwania w uprawie cebuli w 2019 roku

O tym zagadnieniu mówił Mariusz Kąkol z Seminis zaraz po tym, jak otworzył wielkopolskie spotkanie. Zaznaczył, że mocno odczuwalny był brak zapasów towaru na rynku w 2018 roku. Sytuację dodatkowo skomplikował przebieg pogody. Ta idealna była w zasadzie wyłącznie w Wielkiej Brytanii, gdzie plony były na poziomie 60-70 t/ha. W Niemczech plonowanie było już znacznie niższe, na poziomie 40-50 t/ha. W Polsce z kolei nienawadniane plantacje okazały się nierentowne, niektóre zostały zlikwidowane. Na nawadnianych kwaterach plony wynosiły 50-60 t/ha, więc udało się zachować europejski poziom. Mimo tego ogólne plony wyniosły ok. 525 tys. t, a więc mniej niż przed rokiem (563 tys. t.). Odnotowano spadek uprawy cebuli z dymki, mniej wysiano też Rijnsburgerów. Stabilna z kolei pozostaje powierzchnia uprawy odmian cebuli w typie hiszpańskim, a rośnie areał cebul zimujących.

Mariusz Kąkol, Seminis

Ogółem w 2019 roku powierzchnia uprawy cebuli w Polsce była o 7% większa niż w 2018 roku i wyniosła 26530 ha, a rok wcześniej 24800 ha. Problemem jest niestety kalibraż zgrubień. W 2019 roku jedynie 5% cebul miało kaliber większy niż 70 mm, 70% 40-70 mm, a 25% poniżej 40 mm. Na naszych oczach zmienia się klimat. W dodatku, to właśnie główne strefy uprawy cebuli w Polsce najsilniej zostały dotknięte suszą. Konieczna do dobrych plonów jest woda, a nie wszystkie kwatery są nawadniane. Tym ważniejszy jest dobór odmiany – mówił M. Kąkol.

Przegląd odmian cebuli Seminis

Jedną z odmian, które dobrze radzi sobie w warunkach deficytu wody jest SV 4774 NW. To dobra opcja na obieranie. Cebula w typie hiszpańskim, której okres wegetacji to ok. 125 dni. Cechuje się wysoką odpornością na różowienie korzeni i umiarkowaną na fusarium. Zalecam jej wysiew po 10 kwietnia – informował M. Kąkol. Mówił też o innych odmianach. Jedną z nich był SV 6646 NW. Jest wcześniejsza o tydzień od poprzednio omawianej. Do przechowywania prelegent rekomendował SV 3557 ND. Dość dobrze radzi sobie na plantacjach nienawadnianych. Odmiana ta jest dość wczesna. Wykształca silną łuskę. Jej średni kaliber to 50-60 mm, ale odznacza się dobrym wyrównaniem i potencjałem plonotwórczym. Rockito F1 to zdaniem M. Kąkola odmiana premium. Zgrubienia są bardzo twarde, dają się przechowywać do czerwca. Bez problemu można ją wysoko pryzmować. Zaletą jest cienka, zamknięta szyjka. W tym roku objęta jest promocją 5+1 – sześć opakowań można nabyć w cenie pięciu. Taka promocja dotyczy też wspomnianej już odmiany SV 3557 ND. Na rynek trafią też 3 nowe Rijnsburgery. Shakito F1 to najwcześniejsza z tych kreacji. Jej okres wegetacji to 107-112 dni. Można ją przechowywać do końca lutego. Jej uprawa pozwala na uzyskanie wysokiego udziału cebul w kalibrze 50-77 mm. Packito F1 wykształca bardzo ładną łuskę. Uprawiać można ją głównie z myślą o sprzedaży na świeżym rynku. Szyjka jest bardzo cienka, szczypior załamuje się równomiernie, w zbliżonym terminie. Można ją przechowywać do końca kwietnia. Najpóźniejszą z nowych odmian jest Bossito F1. To wariant dość uniwersalny. Nawet po długim przechowywaniu nadaje się do obierania. Zaletą jest znaczący udział zgrubień o kalibrze 70-80mm. Łuska jest dobrze przylegająca, jasnobrązowa. Udział suchej masy w niej to średnio 10,6% wedle badań zrealizowanych w IO w Skierniewicach. Spośród grona odmian cebuli czerwonej M. Kąkol wskazał na R 4593 F1. Cebula to dość plenna i duża, przechowywać można ją do końca stycznia. Korzystając z okazji, prelegent poinformował też o nowej odmianie marchwi pod zbiór mechaniczny. Caribou daje korzenie gładkie, łatwe w myciu. To odmiana w typie nantejskim.