Pomidory i zioła to nie zawsze dobre połączenie. Sprawdź, czego unikać

pomidory

Towarzystwo ziół dla pomidorów wydaje się dość naturalne – nie tylko w uprawie, ale i na stole. Jednak jak dowodzi doświadczenie przeprowadzone w Instytucie Ogrodnictwa – Państwowym Instytucie Badawczym nie wszystkie zioła i nie w każdych okolicznościach nadaje się do łączenia z uprawą pomidorów, bo końcowe rezultaty mogą być odwrotne od zamierzonych.

Naukowcy z instytutu w ramach europejskiego projektu BioHortiTech badali wpływ ziół wytwarzających olejki eteryczne na skuteczność preparatów biologicznych. Głównym celem projektu BioHortiTech było znalezienie olejków eterycznych, które będą dobrze wpływały na trwałość preparatów biologicznych. W Skierniewicach skupiono się na wytworzeniu mikrokapsuł ze sporami grzybów Trichoderma.

Wyniki doświadczeń przeprowadzonych w latach 2022-2023 przedstawiła dr hab. Magdalena Szczech podczas konferencji naukowej „Innowacje w ekologicznej uprawie roślin”, która odbyła się w czwartek, 24 października w siedzibie IO-PIB w Skierniewicach.

Założenia doświadczenia

Modelową rośliną w doświadczeniu był pomidor odmiany San Marzano – zarówno w uprawie integrowanej, jak i ekologicznej. W wypadku uprawy ekologicznej zastosowano połączenie inokulantu biologicznego, mikrokapsuł z grzybami Trichoderma oraz roślin towarzyszących: bazylii i tymianku. Obie te rośliny wytwarzają substancje lotne i mają właściwości prozdrowotne. Chodziło też o dodatkowy plon dla producenta, który mógłby je np. ususzyć i sprzedać – wyjaśniła Magdalena Szczech.

Stworzono trzy poletka doświadczalne o wymiarach 3 m x 2,4 m. Poletko kontrolne okryto włókniną, natomiast w poletkach doświadczalnych w międzyrzędziach posadzono bazylię lub tymianek. Rośliny nie stykały się z pomidorami, żeby nie stanowiły konkurencji, były również przycinane w trakcie wegetacji. Poletka były odchwaszczane ręcznie i mechanicznie oraz nawadniane. Do nawożenia zastosowano nawóz organiczny Fertilan Profi w dawce 2,5 t/ha.

W doświadczeniu wykorzystano szczep Trichoderma TRS14 aplikowany doglebowo w mikrokapsułach ze sporami, które są odporne na zmiany temperatury i promieniowanie oraz można je przechowywać przez wiele miesięcy, a także preparat Trianum G, oba w zagęszczeniu 10^4 jtk/g. Oprócz tego nie stosowano żadnej dodatkowej ochrony, żeby sprawdzić, co stanie się po zastosowaniu tych preparatów. Z tego powodu na poletkach wystąpiła zaraza ziemniaczana.

Plonowanie

W uprawie integrowanej nieco wyższy odsetek zdrowych owoców zanotowano tam, gdzie stosowano Trianum G i szczep TRS14 w mikrokapsułach i ta tendencja była wyraźna w obu latach badań. To dało efekty lepszej zdrowotności owoców, a plon był wyższy – powiedziała prelegentka. Same spory Trichoderma bez kapsułek nie były skuteczne.

W uprawie ekologicznej na polu z towarzyszącą bazylią plony były najsłabsze, wykazano niekorzystne działanie tej rośliny na pomidory – i to, pomimo że jest polecana jako roślina towarzysząca dla pomidorów. Zdecydowanie lepiej poradził sobie tymianek – rośliny były większe, miały więcej owoców i więcej kwiatów, co obrazuje schemat przedstawiony podczas konferencji. Co jednak ciekawe, na poletku, gdzie połączono tymianek oraz działanie Trichoderma, wyniki były gorsze niż tam, gdzie grzybów Trichoderma nie zastosowano.

Jeśli chodzi o wpływ zastosowanych kombinacji na korzenie pomidorów, to obrazuje je poniższa tabela. Jak widać, najlepsze efekty osiągnięto w wypadku zastosowania samego tymianku, bez mikrokapsuł i Trianum  – wówczas stawał się mniejszy, krótszy, bardziej płytki, choć był rozległy.

W wypadku bazylii wszystkie korzenie były słabsze, zwłaszcza po zastosowaniu kapsuł ze szczepem TRS14, a po Trianum były słabsze niż korzenie z kontroli. Plony były niższe a porażenie chorobami wyższe.

W podsumowaniu prelegentka podkreśliła, że zioła mają bardzo duży wpływ na plonowanie pomidorów. Tymianek oddziaływał na uprawę pomidorów pozytywnie, a bazylia – wbrew obiegowym opiniom – nie sprawdziła się. Jednak w wypadku zastosowania niektórych kombinacji zioła-preparaty biologiczne można uzyskać efekty odwrotne od zamierzonych lub słabsze niż spodziewane. Jak przekazała dr hab. Magdalena Szczech, badania w tym kierunku będą kontynuowane.