Jakość nabiera coraz większego znaczenia w wielu gatunkach warzyw. Należy do nich papryka z produkcji której słynie radomski region. Uprawa papryki realizowana jest tam przede wszystkim w wysokich tunelach foliowych. Podczas spotkania jakie 15 listopada w Potworowie zorganizowała firma Syngenta, dużo mówiono o jakości produkowanej papryki. Zwracał na to uwagę m.in. Paweł Myziak wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP.

Mówić o działalności Zrzeszenia Producentów Papryki RP Paweł Myziak podkreślał znaczenie promocji regionu i produktów w nim produkowanych czyli papryki, ale też cukinii i bakłażana. Takie działania Zrzeszenie realizuje dzięki kampanii „Wszystkie kolory i smaki papryki”. Naszym celem jest promowanie papryki ale tez innych warzyw z południa Mazowsza – mówił Paweł Myziak. Zachęcał do wstępowania w szeregi paprykowego zrzeszenia, tak by razem działać na rzecz promocji polskiej papryki, papryki  z Mazowsza.

Paweł Myziak z Zrzeszenia Producentów Papryki RP wskazywał na kierunki rozwoju paprykowego regionu

W podsumowani sezonu 2019 prelegent, zwrócił uwagę na niskie ceny papryki, gdzie cena od co najmniej 10 lat jest niezmienna, podczas gdy praktycznie wszystkie koszty produkcji wzrosły. Widoczne jest różnicowanie się cen, a papryka dobrej jakości, wyrównana i certyfikowana mogła być sprzedawana w sezonie 2019 po wyższej cenie. Zauważalny jest trend związany z kontraktowaniem dostaw do firm zajmujących się eksportem papryki. Jest to zrozumiałe w odniesieniu do wymagań tamtejszych odbiorców, który chcą mieć stałą jakość i podaż papryki w ciągu całego sezonu. Nabiera to szczególnego znaczenia zwłaszcza w kontekście pojawiania się nowych kierunku eksportu. Takie rynki to Mołdawia czy Węgry, są perspektywistyczne ale też wymagające, podobnie jak rynki krajów skandynawskich czy Niemcy  – mówił Paweł Myziak.

W zagłębiu papryki  zauważalne są coraz bardziej problemy z ludźmi do pracy oraz rosnącymi kosztami robocizny. Poważnych problemów mogą przysparzać nowe choroby i szkodniki, które bardzo często migrują z południa Europy. Wiele z nich można będzie zwalczać czy kontrolować przy użyci rozwiązań biologicznych. W przyszłości należy spodziewać coraz większego powiązania odbiorców z producentami kontraktami i planowaniu produkcji. Ważne będzie tez zwrócenie uwag na stosowane środki ochrony, gdzie pozostałości pestycydów będą coraz restrykcyjnie kontrolowane. Wykrycie ich przez odbiorców jakimi są supermarkety może skutkować poważnymi karami finansowymi. Dlatego trzeba się spodziewać nasilonych kontroli poziomów pozostałości w owocach. Prelegent prognozował też powrót do papryki przemysłowej, gdzie zauważalne jest coraz większe zainteresowanie odbiorów z tejkategorii papryką dobrej jakości, jakiej nie są w stanie pozyskać z innych regionów Polski.

Skończył się czas produkcji na ilość, musimy się przestawić na produkcję jakościową i tylko może być szansą na dalszy rozwój naszego regionu i realizowanej tu produkcji w tunelach. Nie tylko papryki ale też innych warzyw – powiedział na zakończenie Paweł Myziak.