W trakcie spotkania warzywniczego do jakiego doszło pod Piotrkowem Trybunalskim 13 stycznia Wojciech Kopeć z Yara Poland zaprezentował ciekawe informacje dotyczące handlu sałatą. Okazuje się, że sporo jej eksportujemy, a jeszcze więcej przywozimy do Polski w miesiącach, gdy jej produkcja w naszym kraju nie jest możliwa w gruncie czy w nieogrzewanych tunelach.

Gdzie produkujemy sałatę?

Wojciech Kopeć, Yara Poland

Jak się okazuje, największe areały pod uprawę sałaty przeznaczają plantatorzy z Mazowsza. W 2022 roku gatunek ten rósł na 552 ha, a więc na powierzchni o 63 ha większej niż przed rokiem. Ważną strefą produkcji sałaty było też województwo łódzkie. Tu uprawiano ją na 243 ha – wzrost o blisko 16 ha w ujęciu rdr. Podium sałatowe uzupełniły Kujawy. Sałatę w tej części Polski produkowano na 202 ha, ale zaznaczyć warto, że to powierzchnia nieznacznie, bo o 7 ha mniejsza niż w 2021 roku.  Sałata uprawiana jest w całej Polsce, choć aż w 8 województwach łączny areał przeznaczony pod jej produkcję nie przekroczył 12 ha w każdym z nich z osobna – tam ma ona zatem marginalne znaczenie ekonomiczne. Należy jednak zaznaczyć ze dane pochodzą z deklaracji wpisywanych w płatności bezpośrednie a bardzo często znane są przypadki zbioru kilku plonów sałaty z tej samej powierzchni uprawy – wyłącznie sałaty, w płodozmianie z rzodkiewkami lub innymi warzywami. W związku z tym faktyczna powierzchnia uprawy nie jest dokładnie znana – z pewnością jest istotnie wyższa.

Gdzie wyjeżdżała polska sałata głowiasta?

Polacy w zeszłym roku eksportowali sałatę głowiastą świeżą i schłodzoną przede wszystkim do Włoch. Trafiło tam ok. 1/5 naszych transportów, prawie 2,3 tys. t towaru. Na drugim miejscu uplasowali się nasi sąsiedzi. Na Ukrainę wysłaliśmy ok. 15% sałaty – 1750 t, zaś na Litwę niespełna 11% – 1268 t. Dane na podstawie których Wojciech kopeć opracował swe wyliczenia pochodzą z miesięcy od stycznia do października 2022 roku, ale można je uznać za niemal kompletne. W listopadzie i grudniu eksport sałaty głowiastej z Polski w zasadzie ustaje. Z kolei jego pik przypada na miesiące od maja do lipca. Jeżeli weźmiemy pod uwagę Włochy, to okaże się, że nasza sałata tam jest bardzo chętnie akceptowana. Późna wiosna i lato to okres zbyt gorący by można było ją produkować w Italii. Przyznać jednak trzeba, że uzyskiwane stawki nie należą do najwyższych. Średnio było to 3,76 zł/kg w minionym sezonie. Bardziej więc opłacało się sprzedawać sałatę do Niemiec czy do naszych południowych sąsiadów – do Czech i na Słowację. Ogółem Polskę opuściło 11,6 tys. t sałaty w zeszłym roku, średnio prawie 1 tys. t co miesiąc. To ok. 40 tirów – mówił W. Kopeć.

Skąd przyjeżdżała sałata głowiasta?

Prelegent pokusił się także o określenie kierunków importu sałaty głowiastej. Ogólnie do kraju wwieźliśmy jej niemal dwukrotnie więcej niż wyeksportowano, tj. ok. 22 tys. t. Zdecydowanie wiodącym krajem zaopatrującym nasz rynek w sałatę była w 2022 roku Hiszpania. Z niej do Polski dostarczono aż 13824 t towaru, przeszło 60% ogólnego importu. Płaciliśmy za sałatę z tego kierunku średnio 5,28 zł/kg. Drożej kupowaliśmy z Niemiec i Włoch, państw uzupełniających trójkę głównych dostawców. W ich przypadku wolumeny były jednak znacznie niższe. Z samej tylko Hiszpanii od stycznia do kwietnia do Polski sprowadzano w 2022 roku średnio po 3 tys. t sałaty miesięcznie. Co ciekawe, o ile z Włochami udało się nawiązać stosunkowo symetryczne relacje handlowe pozwalające na wzajemne wypełnianie towarem rynków w okresach pauz produkcyjnych, o tyle rynek hiszpański dla polskiej sałaty pozostaje niedostępny. Widać jednak pewne starania iberyjskich kupców o pozyskiwanie towaru w Polsce latem i być może w kolejnych sezonach sytuacja ta odmieni się.

Handel międzynarodowy sałatą oprócz głowiastej

Kupcy działający w Polsce dość intensywnie handlują także innymi typami sałat. Te wysyłaliśmy w 2022 roku najchętniej do krajów sąsiadujących z nami, tj. na Ukrainę –  1539 t / 38%, na Litwę – 771 t / 19% czy na Łotwę –  435 t – 11%. Najwięcej sprowadzaliśmy jej z kolei z Hiszpanii – 10,3 tys. t / 51%, Włoch – 5166 t / 26% i Niemiec 2235 t / 11%. Hiszpanie w tym zestawieniu oferowali nam korzystną stawkę, wynoszącą średnio 4,12 zł/kg. Gdy mowa o sprzedaży, to Ukraińcy za nasz towar płacili średnio znacznie lepiej, bo nieco ponad 8 zł/kg średnio. Nie wszędzie jednak uzyskiwane stawki były tak korzystne, choć zdarzały się także i wyższe.

Nie tylko o zagadnieniach rynkowych

Wojciech Kopeć, jako specjalista od żywienia roślin, zasadniczą część swego wystąpienia poświęcił nawożeniu rzodkiewki i sałaty. Mowa była m.in. o wysoce rozpuszczalnych nawozach. Jednym z nich, stanowiącym częstokroć podstawę żywienia uprawianych roślin w wielu gospodarstwach ogrodniczych, był wieloskładnikowy produkt YaraMila Complex. Dostarcza on roślinom wielu bezcennych dla harmonijnego wzrostu pierwiastków odżywczych w przyswajalnej formie. Innym wartościowym produktem w asortymencie Yara na który prelegent zwrócił uwagę był YaraLiva Nitrabor. To granulowana saletra wapniowa do stosowania posypowego z biodegradowalną otoczką. Dzięki takiej postaci oba zawarte w nawozie pierwiastki, tj. azot i wapń cechuje równomierność dostępu dla roślin, a sam nawóz łatwo się wysiewa. O roli poszczególnych makro i mikroelementów w żywieniu sałaty i rzodkiewki omówionej 13 stycznia przez specjalistę z firmy Yara napiszę w kolejnej części relacji z tego spotkania.