Nasiona, które zrujnowały sezon. Producenci pietruszki będą walczyć o sprawiedliwość

pole pietruszki, pietruszki, pietruszka
Jedno z pól pietruszki, gdzie trafiły źle oznaczone nasiona Fot. PIORiN

Ponad 150 pokrzywdzonych rolników tylko w woj. świętokrzyskim i prawdopodobnie około 700 ha gruntów w całej Polsce obsianych źle oznaczonymi nasionami pietruszki – tak obecnie przedstawia się w liczbach tzw. „afera pietruszkowa”. Wsparcie poszkodowanym rolnikom zaoferował PIORiN, a część producentów zamierza wspólnie podjąć kroki prawne przeciwko czeskiemu producentowi nasion. O komentarz do aktualnej sytuacji poprosiliśmy Mirosława Fucię, prezesa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.

Zamiast pietruszki korzeniowej – naciowa

W wydanym wczoraj komunikacie Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa poinformowała o przeprowadzonych kontrolach na polach producentów pietruszki i w siedzibie polskiego dystrybutora nasion MoravoSeed – spółki PNOS. Zachęciła także kolejnych poszkodowanych rolników do kontaktu – na ich wniosek inspektorzy PIORiN przyjadą dokonać oględzin na polach i przygotują stosowne protokoły, które będzie można wykorzystać w staraniach o ewentualne wsparcie lub przy podejmowaniu kroków prawnych.

Mirosław Fucia, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej – regionu skąd pochodzi największa liczba poszkodowanych plantatorów przyznał, że działania PIORiN są bardzo pomocne i mogą stanowić solidną podstawę do dalszych działań i dochodzenia roszczeń. Podkreślił jednocześnie, że sytuacja części pokrzywdzonych rolników jest bardzo zła – zostali pozbawieni tegorocznych zysków, stracili pieniądze zainwestowane w uprawę i nie są w stanie ponieść dodatkowych kosztów związanych z wkroczeniem na drogę prawną. Bez pomocy prawnej i finansowej nie będą w stanie funkcjonować – powiedział M. Fucia.

Część poszkodowanych zdecydowała się na współpracę z polskim dystrybutorem nasion – firmą PNOS z Ożarowa Mazowieckiego, która zapowiedziała założenie procesu zbiorowego wobec czeskiej firmy i pokrycie jego kosztów.

Co z pomocą resortu rolnictwa?

Mirosław Fucia powiedział, że toczyły się rozmowy z ministerstwem rolnictwa na temat wsparcia poszkodowanych producentów pietruszki. Jednak poza pomocą prawną resort twiedzi, że nie ma obecnie narzędzi do uruchomienia wsparcia finansowego – brak bowiem podstawy prawnej i rozporządzenia, na które można by się powołać. W tej sprawie trwają jeszcze działania, ministerstwo zapowiedziało dalsze rozeznanie sprawy, ale nasz rozmówca ocenił, że trudno będzie uzyskać pomoc finansową.

Liczba poszkodowanych zwiększa się

Z biegiem kolejnych tygodni do grupy poszkodowanych rolników dołączają kolejni z innych regionów kraju. O ile jej trzon wciąż stanowią rolnicy ze świętokrzyskiego, których jest ok. 150, to dołączyli do nich także producenci z Wielkopolski, Małopolski oraz Lubelszczyzny. Z kolei liczbę hektarów, na których zasiano pietruszkę z nieprawidłowo oznaczonych partii szacuje się na ok. 700. Przy ogólnym areale uprawy pietruszki w tym roku, który ARiMR określił na ponad 8731 ha nie jest to może wielka liczba, jednak problem dotyczy co najmniej 8% powierzchni upraw tego warzywa w kraju. I choć nie wpłynie to negatywnie na rynek, to będzie miało poważne konsekwencje dla wielu, zwłaszcza mniejszych i wyspecjalizowanych w pietruszce, gospodarstw, do których trafiły niewłaściwe nasiona. Tym bardziej, że jest to nie tylko problem natury finansowej, ale również związany z niewypełnionymi kontraktami, zawiedzionym zaufaniem kontrahentów, czy potrzebą utylizacji plonu, oczyszczenia pól i przygotowania ich pod nowe zasiewy.