Mamy początek lipca i na plantacji ogórków gdzie realizujemy nasz projekt #100ton ogórków z hektara walczymy. A przeciwników nie brakuje. Cały czas trzeba opierać się mączniakowi prawdziwemu ogórka oraz nalotom zmienników. Konieczne jest też zadbanie o prawidłowe nawożenie. Jak to jest realizowane – opowiada Magdalena Cieślak-Włodarczyk z gospodarstwa w Hornigach.

Ogórki kwitną i póki co ładnie zawiązują kolejne owoce. Dzięki programowi fertygacji i nawożenia dolistnego od firmy Yara Poland udało się zbudować dobrą powierzchnię asymilacyjna – rzędy roślin już się praktycznie zrosły. Jest istotne dla uzyskania obfitego plonu ogórków… ba – 100 ton z hektara.

Trwa walka z mączniakiem prawdziwym – tu głównie oparta jest na częstych zabiegach preparatami miedziowymi. W ostatnim czasie wykonano też zabieg biostymulatorem Architect80, który wzmacnia rośliny w warunkach stresu. A tego tez nie brakuje, gdy temperatura w ciągu dnia przekracza 30°C, a nocą spada do 12-14°C.

Trwa również walka z zmiennikiem. Tu możliwości jest niewiele bowiem w programie ochrony dostępny jest jedynie preparat, którego substancją czynna jest acetamipryd. Jak przypomina Magdalena Cieślak-Włodarczyk istotne jest by zabiegi przeciwko zmiennikom wykonywać w godzinach wczesnoporonnych, gdy szkodnik jest obecny na plantacji ale jest jeszcze mało ruchliwy. Trwa nawożenie poprzez fertygację i widać też efekty zabiegu o którym mówiliśmy tydzień temu. Dzięki zabiegowi nawozem krzemowym Actisl od firmy Yara udało się znacząco skrócić międzywęźla. Mniej pędów a więcej ogórków i o to przecież chodzi! Obok plantacji pojawiły się też dwa ule z pszczoła miodną. Ma to pomóc w dobrym zapyleniu kwiatów ogórka i uzyskaniu dorodnych i dobrze wykształconych owoców.

Obok plantacji ogórka #100ton stanęły ule z pszczoła miodną

Ogórki przed pierwszym zbiorem