Jak zwykle to już bywa – wysokie ceny cebuli stymulują rynek producenta. W tym roku uwidacznia się to zwiększanym zainteresowaniem nasionami cebuli. Niektórych odmian zaczyna już brakować na sklepowych półkach. Widać też, że coraz chętniej obok typowych rijnsburgerów wybierane są odmiany typu hiszpańskiego. Zapytaliśmy kilku dużych dystrybutorów i sprzedawców nasion jak kształtuje się sytuacja na rynku nasion cebuli.

W lubelskiej firmie Florimex już widać dużo większe zainteresowanie nasionami cebuli, względem ubiegłych lat. Zakupów nasion dokonują ci, którzy do tej pory niekoniecznie związani byli z uprawą cebuli. Wysokie ceny jednak kuszą i dają złudne wrażenie, że na cebuli da się dobrze zarobić, a to nie zawsze dobrze się kończy. Powoli zaczyna też brakować nasion niektórych odmian, zwłaszcza tych, których produkcja była na niezbyt wysokim poziomie. Dotyczy to odmian będących jeszcze pod numerami jak SV4774NW czy SV3557ND (marki Seminis). Dobrze sprzedają się też cebule z firmy Bajo Zaden (BZ) jak Crockett F1, Hystore F1 , Sendona F1, Hybelle F1 a z portfolio  Hazery odmiany Centro F1, Rhino F1 i Dormo F1. Z cebul czerwonych najwięcej się sprzedaje odmian Red Tide F1 (BZ) i Darko (Syngenta).

Zainteresowanie uprawą cebuli wynika z rekordowych cen w tym roku. W tym momencie za cebule w luzie z dobrą łuską można uzyskać już 2,8 zł/kg, podczas gdy ceny cebuli obieranej przekroczyły już poziom 3 zł/kg.

Większe zainteresowania nasionami cebul widzi również Jarosław Kowzuń ze sklepu Kohidrex w Igołomii. Tu sezon na cebule tak naprawdę dopiero się rozpoczyna ale widać większą chęć zakupu nasion i uprawę tego warzywa. Poszukiwane są przed wszystkim odmiany od Syngenta jak Vision F1, Deko, Rijnsburger 5. Z informacji uzyskanych od Marka Zielińskiego z Syngenta wynika, iż wielu plantatorów na stałe związanych z uprawą cebuli nasiona na sezon 2023 zmawiało już w grudniu i styczniu. W ich przypadku widać stabilność pod względem powierzchni uprawy. Potwierdza się większe zainteresowanie odmianami typu hiszpańskiego jak Disco F1, Decko Fi i Bosko F1. Okazują się bowiem łatwiejsze w uprawie, zapewniają wyższe plony i większe kalibraże zbieranej cebuli. Tych odmian często już brakuje u wielu dystrybutorów.  

Podobne odczucia mają sprzedawcy i dystrybutorzy nasion z regionu kujawsko-pomorskiego, a konkretnie z Hurtowni Ogrodniczej Flortom. Duże ożywienie miało miejsce już na początku roku, a w konsekwencji, nasion cebuli niektórych odmian już brakuje. Dotyczy to wspomnianych już pozycji jak SV4774NW czy SV3557ND, zaczyna brakować nasion odmian Centro F1, Valentino F1 a nawet Rijnsburger 5. Największe zainteresowanie w regionie Kujaw kierowane jest ku odmianom w typie amerykańskim i hiszpańskim jak Meranto F1, Derek czy Rhino F1. Odmiany te cechuje mocny system korzeniowy, okazują się bardziej przydatne na gleby zmęczone, z ryzykiem wystąpienia chorób odglebowych. Cebule te zapewniają z reguły duże kalibraże gotowego produktu (nawet przy niekorzystnych warunkach uprawy), są przydatne do krótkiego przechowywania z przeznaczeniem na obieranie od grudnia do lutego.

Z przeprowadzonych rozmów wynika, że w przypadku dużych gospodarstw wyspecjalizowanych w uprawie cebuli raczej nie zanosi się na duże wzrosty produkcji. Te gospodarstwa stawiają na stabilną produkcję, dobrej jakości towaru, przydatnego do długiego przechowywania i obrotu. Zwiększone zainteresowanie wynika raczej z faktu, że gospodarstwa które do tej pory nie uprawiały cebuli (lub na niewielką skalę) liczą na zyskowną produkcję i chcą włączyć to warzywo do uprawy. Czy jednak tak będzie? Czas pokaże, choć doskonale wiemy, że zazwyczaj im danego warzywa więcej … tym gorzej dla producenta/rolnika. Oby jednak mogło być inaczej.