W gospodarstwie państwa Milczarków w Karsznicach pod Łęczycą w niedzielne popołudnie 5 listopada odbyło się wydarzenie „Por i nie tylko on”. Wydarzenie to odbywało się pod patronatem FHU Havex i Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Mieczysławowie. Głównym organizatorem była firma Enza Zaden, a partnerowały jej takie firmy jak GPR Krasoń, Yara Poland, Biocont Polska, Biolchim Polska i Piobar. Pomimo deszczu w wydarzeniu udział wzięło kilkudziesięciu okolicznych plantatorów pora.

Pory w roli głównej

Piotr Pietrzak, Enza Zaden

Dwie towarowe odmiany, które już w minionych latach uprawiane były u Milczarków, a które w produkcji także znalazły się i w tym sezonie, to Oslo F1 i Cherokee F1. Pierwsza z nich polecana jest do upraw z myślą o przezimowaniu. Sławomir Milczarek uprawia ją właśnie w taki sposób już od 4 lat. Por jest silnie pokryty woskiem, co ułatwia ochronę przed wciornastkiem. Łatwo się też obiera, co w warunkach kurczącej się podaży chętnych do podjęcia zatrudnienia w ogrodnictwie ma rosnące znaczenie. Zaletą jest także wysokie wyrównanie. Do zbiorów w jesiennym terminie Piotr Pietrzak z Enza Zaden rekomendował raczej odmianę Cherokee F1. Ma ona silny system korzeniowy, co przy silnej presji niektórych chorób glebowych pozwala roślinom przetrwać na porażonym polu i wytworzyć plon o handlowej jakości. To istotne zwłaszcza w warunkach braku prowadzenia właściwego zmianowania. Ta odmiana także stosunkowo mniej chętnie niż większość innych zasiedlana jest przez wciornastki. Obieranie w jej przypadku wymaga nieco więcej wysiłku niż przy porach Oslo F1, ale uzyskiwany towar jest bardzo wyrównany, dorodny i odznaczający się wysoką zdrowotnością.

Na testach w gospodarstwie u Sławomira Milczarka znalazły się dwie kolejne odmiany, dotychczas oznaczone numerami hodowlanymi. Będą one obserwowane w bieżącym sezonie i w kolejnym, by ocenić ich faktyczną przydatność do uprawy w Polsce. Piotr Pietrzak poinformował, że w jego posiadaniu pozostaje pula nasion dla osób, które chciałyby sprawdzić te nowości we własnych gospodarstwach.

Wyrównanie, którym odznaczają się nasze odmiany uważam za bardzo już ważną cechę, która jeszcze w najbliższych latach będzie nabierać znaczenia. Nasz rynek dziś nastawiony jest na sprzedaż pora w kilogramach, ale należy się liczyć z tym, że niebawem podążymy pewnie śladem Belgów i pory oferowane będą konsumentom na sztuki. W takim wypadku właśnie dobra, ale i powtarzalna jakość będzie szczególnie ceniona przez nabywców końcowych, a więc także i przez firmy skupujące warzywa od plantatorów w celu zaopatrzenia sieci supermarketów – podzielił się swymi spostrzeżeniami Piotr Pietrzak kończąc swe wystąpienie.

Por i nie tylko on

W trakcie spotkania na polach produkcyjnych państwa Milczarków, na których rosły pory, Enza Zaden zorganizowała  ekspozycję innego jeszcze gatunku warzyw, których uprawa jest dość popularna w okolicach Łęczycy. Można było zapoznać się z trzema odmianami kapusty – Green Lunar F1, Green Prime F1 i Coronation F1.