W kwietniu, jak to zwykle bywa, pogoda jest kapryśna. Dni ciepłe i słoneczne wymieszane są z okresami chłodu i deszczu. Nie mniej można już pokusić się o pierwsze oceny stanu plantacji cebuli zimującej oraz zastanowić się nad wykonaniem pierwszych zabiegów. Ich celem jest ochrona przed zachwaszczeniem i chorobami. Ważne jest także odpowiednie żywienie, które zapewni roślinom podjęcie harmonijnej wegetacji.

Zbawienna okrywa śnieżna

Kondycja cebuli ozimej przy dobrym przezimowaniu pod koniec marca

Zima 2016/2017 w większości regionów Polski była niezbyt śnieżna. Pokrywa śniegu tylko na ograniczonej części plantacji gwarantowała dobre przezimowanie cebuli odmian mrozoodpornych, cebuli z zimowej dymki czy czosnku ozimego. Straty wynikające z braku śniegu można określić jako bardzo wysokie. Przezimowanie cebuli ozimej i czosnku jest po prostu słabe. Tam gdzie śnieg nie spadł poradziły sobie jedynie najbardziej odporne na mróz odmiany. Przykrycie kwater włókninami dało pozytywne rezultaty, choć niepełne. Okres zimy przetrwało w zadowalającej kondycji ok. ¾ roślin. W odmianach o ograniczonej mrozoodporności pomimo zabezpieczenia zanotowane zostały wymarznięcia na zdecydowanie wyższym poziomie – mówi Władysław Tokarczyk z firmy Syngenta. Tam, gdzie spadł śnieg i zalegał w okresie największych spadków temperatur, które w skrajnych przypadkach przekraczały poziom -20°C, sytuacja na plantacjach jest zdecydowanie lepsza. Szacuje się, że ok. 70% roślin mogło doczekać wiosny bez szwanku. W przypadku niektórych gospodarstw powierzchowna ocena przezimowania mogła okazać się mylna. Dokładna lustracja roślin wykazała, że choć liść i łodyga mogły wydawać się nieprzemarznięte, to szkody mrozowe wystąpiły na poziomie piętki. Nawet częściowe jej uszkodzenie może spowodować wypadnięcie rośliny.

Walka z zachwaszczeniem

Choć zima była niezbyt korzystna dla cebuli, chwasty poradziły sobie nie najgorzej. Aby ograniczyć ich występowanie należało w okresie jesiennym przeprowadzić zabieg z wykorzystaniem preparatu Boxer 800 EC. Na plantacjach widoczne obecnie jest minimalne zachwaszczenie. Aby się go pozbyć najlepszym obecnie wariantem jest ponowne wykonanie zabiegów środkiem Boxer 800 EC w dawkach dzielonych. Sumaryczna dawka tego produktu nie powinna wiosną przekraczać 3 l/ha. Należy także zachować wszelkie zalecenia producenta preparatu pod kątem jego użycia tak, aby cebula która trafi do konsumenta była bezpieczna – doradza Władysław Tokarczyk. Wyjaśnia też przyczyny występowania zachwaszczenia w kwaterach wiosną pomimo skutecznej ochrony jesienią. W okresie zimy nie ma możliwości prowadzenia walki z chwastami. Dochodzi jednak do spływów powierzchniowych, które skutkują odsłanianiem głębszych warstw ziemi. Na glebach bardziej zwięzłych w wyniku mrozów tworzą się szpary. To umożliwia kiełkowanie nasion chwastów umiejscowionych jesienią głębiej, niezniszczonych w trakcie zeszłorocznych zabiegów – informuje Władysław Tokarczyk.

Równomierny i stabilny wzrost cebuli ozimej, na dobrze odchwaszczonej plantacji

Uwaga na choroby grzybowe

Zimowe mrozy nie spowolniły też rozwoju chorób cebuli na tyle, by można było wiosną zaniedbać jej ochronę. Dotyczy to zwłaszcza tych plantacji, na których jesienna ochrona była ograniczona lub niepełna. Aby zapewnić dobrą zdrowotność cebuli warto już teraz wykonać zabieg preparatem Amistar Opti 480 SC. To środek  w formie koncentratu w postaci stężonej zawiesiny kontaktowym i systemicznym do stosowania zapobiegawczego. W początku maja można z kolei wykorzystać Scorpion 325 SC. To preparat zawierający azoksystrobinę oraz difenokonazol. Zwalcza takie zagrożenia jak alternariozę, zgniliznę szyjki, mączniaka rzekomego i stemphylium – wyjaśnia Władysław Tokarczyk.

Tam gdzie cebula dobrze przezimowała jakość zgrubień jest już bardzo dobra

Nawożenie wiosenne

Ze względu na przebieg zimowli ważne jest, aby przystąpić do zabiegów pobudzających regenerację systemu korzeniowego roślin. Aby były skuteczne, warto zdecydować się na stosowanie takich produktów jak Phostrade Mg-Zn, czy Phylgreen Kuma. Pierwszy z nich to płynny, wysokoskoncentrowany nawóz fosforowo-potasowy dodatkowo wzbogacony o magnez i cynk. Phostrade Mg-Zn jest rozpuszczalny w wodzie i nadaje się zarówno do nawożenia nalistnego jak i dokorzeniowego. Phylgreen Kuma jest płynną mieszaniną ekstraktu algowego i azotu organicznego. Jego aplikacja wykazuje silne działanie antystresowe, ułatwia zrównoważony wzrost i rozwój roślin uprawnych.