Deszczowo i chłodno – zabiegi na plantacjach warzyw polowych

Zaraza ziemniaka na pomidorze błyskawicznie rozwija się w umiarkowanej temperaturze i częstych opadach

W ostatnich dniach nad Polską przewijają się deszczowe i burzowe chmury. Jakby tego było mało jest wyjątkowo chłodno. Temperatura w wielu miejscach oscyluje w granicach 16-22°C, a w nocy ledwo przekracza 14°C, co jak na początek sierpnia można uznać za dość nietypowe. W takich warunkach duża ilość opadów jaka spadła długo może zalegać w glebie. Pogoda wręcz uniemożliwia na niektórych, zalanych polach przeprowadzenie żniw, ale i warzywnicy nie mają lekko.

Na plantacjach warzyw polowych pogoda utrudnia wykonanie zabiegów pielęgnacyjnych i zbioru. Suszenie cebuli na polu jest bardzo ryzykowne, ponieważ może znacząco pogorszyć jakość handlową i zdolności przechowalnicze. 

Tegoroczne warunki meteorologiczne od początku sierpnia są wyjątkowo trudne dla gruntowych warzyw psiankowatych z punktu widzenia ochrony przed chorobami i szkodnikami. Co gorsza nie ma warunków do przeprowadzenia niezbędnych zabiegów interwencyjnych środkami ochrony roślin. O ile wczesne ziemniaki zostały już zebrane to pomidory zamiast dojrzewać w pełnym słońcu są narażone na zwiększoną presję ze strony zarazy ziemniaka. Choroba ta znajduje najlepsze warunki do rozwoju przy umiarkowanej temperaturze i częstych opadach. Na plantacjach odmian mało tolerancyjnych na tę chorobę i o ograniczonej ochronie chemicznej fungicydami o charakterze profilaktycznym trudno będzie o dobre zbiory. Trzeba pamiętać, że porażone owoce nie zawsze od razu wykazują objawy chorobowe i mogą okazać się towarem niehandlowym dopiero później. Jeśli rośliny będą jeszcze w dobrej kondycji warto zastosować środki zgodne z Programem Ochrony Roślin, np. Cabrio Duo 112 EC czy Carial Star 500 SC. Na rośliny mokre lub bezpośrednio po opadach deszczu nie należy z kolei stosować preparatów opartych na azoksystrobinie. 

Z powodu niskiej temperatury i stosunkowo małej liczby dni słonecznych paprykę polową warto potraktować nawozami lub preparatami mającymi na celu przyspieszenie wybarwiania owoców. Są to m.in. nawozy mikroelementowe jak np. Soler Red (Agrarius), Blush (BioAgris), nawóz potasowo-fosforowy K-Maxxx 56 (NaturalCrop) czy biostymulator Colorado (UPL). Papryka może doświadczyć też zwiększonego ryzyka porażenia przez patogeny wywołujące choroby bakteryjne, tj. mokrą zgniliznę i bakteryjną cętkowatość. Inne bakteriozy często występujące w okresie deszczowej to bez wątpienia bakterioza obwódkowa fasoli w uprawie „szparagówki” czy bakteryjna kanciasta plamistość w uprawie ogórków. Przeciw tym dwóm chorobom zalecane jest stosowanie m.in. preparatów miedziowych, takich jak Miedzian 50 WP i Miedzian Extra 350 SC. 

Ogórek często jest też atakowany przez mączniaka rzekomego dyniowatych, na którego również są zarejestrowane preparaty zawierające miedź. Kapusty głowiaste wskutek podwyższonej wilgotności gleby mogą pękać. W tym aspekcie wydaje się, że dotychczas poza doborem odmiany tolerancyjnej nie można ograniczyć tego zjawiska. 

Objawy mączniaka rzekomego na ogórku

Z spośród szkodników wyraźnie zwiększyła się populacja ślimaków. W uprawach warzyw największe problemy sprawiają te bezmuszlowe, w tym inwazyjny ślinik luzytański. Na ślimaki polecane są preparaty zawierające metaldehyd lub fosforan żelaza i należy je stosować w uprawach dopuszczonych w etykiecie. 

To tylko wybrane problemy na plantacjach warzyw gruntowych. Wydaje się, że aktualne warunki meteorologiczne sprzyjają jedynie selerom, które najlepiej rozwijają się w warunkach dużej wilgotności. Z drugiej strony mogą one bardziej borykać się ze zwiększoną zapadalnością na septoriozę.